Nowy rok, nowe postanowienia

Nowy rok, nowe postanowienia... W mediach jak zwykle trąbią, że tylko 8% wytrwa w swoich wyzwaniach - i po co?! Już na starcie słyszymy, że nic z tego nie wyjdzie, a ja jednak bardzo chcę wytrwać w swoich postanowieniach i dość do celu. Tradycyjnie co roku planuję, planuję wyjazdy, planuję nowe szkolenia,  planuję swoje życie. Bez przesady oczywiście;)

Swoimi planami zawsze dzielę się z bliskimi - celowo, bo w chwilach zwątpienia, rozdarcia, zniechęcenia,  oni mi przypominają, że "coś tam sobie zaplanowałam i że co, już teraz nie... - no dobra to może jednak dalej to pociągnę" - większość z nas tak ma, ale ważne, aby ktoś serdeczny troszkę cię popychał do przodu i jednak od czasu do czasu przypomniał ci o twoich planach.

A jak wytrwać w nauce języka obcego?

1) zaplanuj dzień i godzinę - na kursach grupowych jest łatwiej, bo wiesz kiedy masz zajęcia i że jak nie przyjdziesz, to przepadną lekcje i pieniądze, szkoda;(

2) zabłyśnij w towarzystwie wiedzą i znajomością języka obcego - podziw i szacunek innych wzbudzi w tobie jeszcze większą chęć nauki 

3) sprawdzian wiedzy - poproś kogoś (np.lektora) aby sprawdził twoje umiejętności lub porozmawiaj z obcokrajowcem na jakiś temat - tylko w ten sposób dowiesz się na jakim etapie już jesteś (na kursach grupowych możesz tę wiedzę skonfrontować z innymi uczestnikami)

4) kaizen - pamiętaj zasadzie małych kroczków czyli np. ucz się dziennie 3-5 słów, albo tylko dwa razy w tygodniu po 10 słów- pomyśl ile słów będziesz znać po miesiącu, po dwóch itd.

Motywacja wewnętrzna (ja chcę, ja muszę) jest istotna, ale silniejsza, mimo wszystko, jest ta zewnętrzna (pieniądze, szef, awans itp) - wiemy o tym i mocno motywujemy naszych kursantów do nauki - kijem i marchewką:))