Urzędnik vs tłumacz przysięgly

Pewnie już po tytule domyślasz się o co chodzi. Tak, tłumacze przysięgli wciąż walczą z urzędnikami, ale wszystko ma swoje uzasadnienie.
Już na studiach uprzedzano nas z jakimi problemami będziemy się zmagać, co można tłumaczyć, czego nie wolno tłumaczyć itp. Jednak nigdy bym nie przypuszczała, że problemy tłumaczeniowe mogą być na tyle istotne, że niektórym ludziom rujnują życie, albo, w najlepszym wypadku, tylko zdrowie.
Cały problem wynika z tłumaczenia i zapisu imion i nazwisk, które jak wiemy są niezwykle istotne, szczególnie jeżeli chodzi o spadki, dzieci itp.
Mogłabym tu przytoczyć historie wielu moich klientów, myślę, że nawet i doktorat można z tego napisać, ale spróbuję krótko i sensownie opisać ten paradoks.

Osoba, która urodziła się jeszcze w Związku Radzieckim a mieszkała na terytorium Ukrainy, otrzymała akt urodzenia w języku rosyjskim np. Aндрей Викторович Кравченко (wymyślone imię i nazwisko, czyt. Andriej Wiktorowicz Krawczienko), po 1991 r. rozpadzie Związku Radzieckiego zaczęto wydawać już dokumenty w języku ukraińskim i ów nasz bohater niektóre dokumenty, jak np. dowód osobisty posiadał już jako pan Андрій Вікторович Кравченко (czyt. Andrij Wiktorowycz Krawczenko). Niby nic niezwykłego, połowa społeczeństwa na Ukrainie żyje z takimi dokumentami.

Jednak problem pojawia się kiedy nasz bohater postanawia zrobić sobie paszport zagraniczny i podróżować po Europie i całym świecie. Genialni urzędnicy ukraińscy, nie znający dobrze angielskiego, ale bardzo twórczo zapisują imiona i nazwiska swoich obywateli w angielskiej literacji. Co gorsza często miałam w rękach dokumenty, na podstawie których dziecko miało inny zapis nazwiska niż matka, a co za tym idzie, nasz urzędnik uzna, że sorry, ale to inna osoba!!!
Niczego nie świadomy Andrij podróżuje po świecie z "zagranpaszportem" jako Andrij Viktorovych Kravchenko i tak strasznie spodobało mu się w Polsce, że postanawia zostać obywatelem, albo chociażby rezydentem w naszym pięknym kraju. Zaczyna tłumaczyć dokumenty i... wiecie co? Uświadamia sobie, że jest 3 w 1, bo tłumacząc akt urodzenia z rosyjskiego (urodził się w rosyjskojęzycznym Związku Radzieckim) jest Andriejem Krawczienko, z dowodu osobistego wynika, że jest Andrijem  Krawczenko, a z paszportu jest Andrijem Kravchenko.

Zagadka za 100 pkt - Kim jest ten pan?
Zgodnie z praktyką tłumacza przysięgłego tłumaczymy to co jest napisane, a nie to jak się domyślamy, więc ów pan zgodnie z prawem jest 3 w 1, czyli nikim, bo jak ma udowodnić przed urzędnikiem, który  bierze pod uwagę to co widzi czarno na białym, że ten nieszczęśnik mimo rówżnych zapisów jest wciąż tą samą osobą?! Historia jest na tyle skomplikowana, że w krajach wschodnich, w Rosji, Białorusi i Ukrainie nie ma numerów PESEL, nikt nie wpadł tam na taka ewidencję.

A co my jako tłumacze możemy zrobić?
Najpierw wysłuchać obelg klienta, który zarzuca nam niewiedzę, bo przecież klient wie lepiej kim jest, choć odróżnić rosyjskiego od ukraińskiego nie potrafi, bo posługuje się surżykiem (dziwny twór językowy, powstały na skutek mieszania języka rosyjskiego i ukraińskiego), a potem poświadczać nieprawdę, bo tak urzędnik sobie tego życzy i innego zapisu imienia i nazwiska nie przyjmie, bo we wszystkich papierach musi być jednakowy zapis.

Prawna strona tłumaczenia imion i nazwisk
Aby ułatwić życie każdej ze stron: zleceniodawcy, tłumaczowi i urzędnikowi, minister wydał obszerne rozporządzenie dotyczące tłumaczenia imion i nazwisk z cyrylicy, jednak jedna ze stron zupełnie ignoruje te przepisy - urzędnicy. Mam wrażenie, że wynika to z niewiedzy jęykowej i obawy o konsekwencje. A przecież wystarczyło by zerknąć:










Tłumacz mimo, że profesjonalnie i zgodnie z przepisami tłumaczy teksty, wciąż toczy walkę o zapis imion i nazwisk z urzędnikami, którzy nie uznają dokumentów przetłumaczonych.

Czy coś się w tej kwestii zmieni w najbliższym czasie? Liczę, że tak, bo przecież wciąż przyjeżdżają do nas obywatele zza wschodniej granicy, więc i urzędnicy zmienią zasady postępowania i procedury, bo dziś w tej całej szarpaninie tracimy czas, pieniądze i zdrowie.

A teraz sam oceń czy łatwa jest praca tłumacza?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kaligrafia po rosyjsku czyli jak poprawnie pisać.

Rosyjski alfabet samodzielnie

System edukacji w Polsce, Rosji i Ukrainie